Po raz pierwszy nazwa Podkarpacie pojawiła się pod koniec X wieku. Jest to obszar, który przeszedł ponad 200 najazdów turecko-tatarskich, ataki Węgier czy powstanie Chmielnickiego.
Trzeba przyznać, że Rzeszów (oczywiście, tylko według mojej wiedzy) nie jest najciekawszym miastam, jeśli chodzi o opusczone miejsca. Znaleźć tu można starą prochownię, kilka domów, jakiś budynek administracyjny. Najciekawszym obiektem, jaki udało mi się znaleźć, jest zwykły dom jednorodzinny, pod którym jednak usytuowane są wielkie radzieckie schrony o powierzchni ponad 400 m2. Być może miasto Rzeszów jest jeszcze mało odkryte, za to na szczęście samo województwo nadrabia jego obecne niedoskonałości w miejscach opuszczonych.
Tu na szczególną uwagę zasługują urokliwe stare cerkwie rozsiane po całej okolicy, niekiedy jeszcze drewniane. Oprócz tego eksploratorzy poszukujący opuszczonych miejsc powinni zajrzeć do kilku miast, jak na przykład Stalowa Wola, Tarnobrzeg czy Rymanów Zdrój. Warto też zainteresować się okolicami miasta Przemyśl oraz wyruszyć w opuszczone Bieszczady.
Pierwsze ślady pobytu człowieka na tych terenach odnajdujemy w okolicach Schodnicy. Są to bardzo prymitywne narzędzia z kamienia datowane aż na kilka tysięcy lat przed naszą erą. Natomiast we wsi Stryhańce odnaleziono narzędzia zrobione z krzemienia, datowane na 15 tysięcy lat przed naszą erą. Podobne znaleziska odkryto również z epoki mezolitu (ok. 8 000 lat p.n.e.), brązu (2 000 lat p.n.e.), żelaza (600 lat p.n.e.) czy okresu lateńskiego (200 lat p.n.e.).
W okresie wędrówki ludów dotarli tu Wizygoci, a po nich Hunowie i Awarowie. Od VI wieku rozpoczynają się najazdy Słowian, którzy to w przeciwieństwie do swoich poprzedników zarzucili koczowniczy tryb życia i zaczęli osiedlać się na stałe na swoich ziemiach. W tym czasie przez ziemie podkarpackie przeszły jeszcze dwie inne nacje: Dulebowie (VII - VIII wiek) oraz Biali Chorwaci (VIII - IX wiek), a w IX wieku przez tereny te przewędrowało plemię Madziarów, które w 896 roku przekroczyło grzbiet karpacki i osiedli na stałe w Nizinie Panońskiej, dając początek współczesnym Węgrom.
Pod koniec IX wieku Słowianie wschodni zawiązali nowe państwo ze stolicą w Kijowie o nazwie Ruś Kijowska. Do końca X wieku udało im się podbić tereny Dulebów i Białych Chorwatów, a ich książę Włodzimierz Wielki odebrał Polsce Grody Czerwińskie, w tym także Przemyśl.
Informacja o odbiciu Polakom Grodów Czerwińskich jest jednocześnie pierwszym źródłem historycznym, w którym pojawia się nazwa Podkarpacie.
Po śmierci Włodzimierza Wielkiego rozpoczęły się krwawe walki o tron kijowski pomiędzy jego synami: Światopełk zamordował Borysa, Gleba i Światosława, natomiast Światopełka zamordował Jarosław, zwany później Mądrym. W 1054 roku umiera Jarosław Mądry, a cała Ruś Kijowska rozpada się na wiele luźno powiązanych z Kijowem małych księstw. Udało się je zjednoczyć w tzw. księstwo halicko-wołyńskie, o które nieustannie bili się Polacy z Węgrami, z różnym skutkiem. Samym księstwem zachwiał najazd Mongołów w 1241 roku oraz drugi w roku 1259, który to zmusił do księcia do uległości względem hordy. Z nakazu wodza Batu-chana wszystkie najważniejsze zamki Rusi zostały zrównane z ziemią, min. w Starym Samborze, Żydaczowie czy Spasie.
Zależność księstwa halicko-wołyńskiego od Mongołów trwała aż do początku XIV wieku, kiedy to bezdzietny książę rusi Jerzy Trojdenowicz dwa lata przed swoją śmiercią uznał za dziedzica Rusi swojego szwagra, króla Polski Kazimierza Wielkiego. Wybór ten jednak nie został uznany przez Bojarów (szlachtę Rusi), którzy na tronie widzieli księcia Litwy, Lubarta Giedyminowicza.
Zapoczątkowało to wojnę Polsko-Litewsko-Węgierską. Władca Polski nie czekał na dyplomatyczne rozwiązanie sprawy i w 1340 roku zbrojnie najechał tereny podkarpacia. Najbardziej liczący się Bojar, Dymitr Detko z Przemyśla, o pomoc zwrócił się do Złotej Ordy, jednak najazd tatarów został odparty przez Kazimierza, który w 1349 roku zawarł z nimi porozumienie. Dzięki temu król Polski mógł zająć niemal całą prowincję podkarpacką, aż po Przemyśl, Lwów i Halicz. Początkowo Ruś (tzw. Czerwona) miała w Koronie Polskiej autonomię, która wyrażała się chociażby w stosowaniu w sądach ruskiego prawa. Pełne przyłączenie nastąpiło dopiero w 1434 roku za panowania króla Władysława III, kiedy to utworzono województwo Ruskie ze stolicą we Lwowie.
W pierwszej połowie XV wieku na Ruś Czerwoną zaczynają się najazdy tataskie, które od tego czasu powtarzają się co kilka lat aż do końca XVII wieku i w sumie było ich ponad 200. Oprócz tego ziemie Podkarpackie spustoszyła w 1498 roku wyprawa mołdawska Stefana Wielkiego, wsparta przez armię turecką. Było to pierwsze wtarginięcie Turków na ziemie Królestwa Polskiego i dotarło aż pod Sandomierz, którzy jeszcze w tym samym roku zaatakowali ponownie. Na początku XVI wieku stosunki polsko-tureckie unormowały się, przerywając ataki na kilkadziesiąt lat.
Kolejny atak na opisywane tu ziemie miał miejsce w 1594 roku, kiedy to wielki najazd tatarski wyrządził ogromne spustoszenia. Na jego drodze stanął dopiero pod Samborem wielki hetman koronny Jan Zamoyski, zmuszając Tatarów, aby skierowali się w górskie doliny Dniestru, przedzierając się nawet na Węgry.
To właśnie na dwór w Samborze przybył na początku XVII wieku rosyjski mnich Grigorij Otrepiew (przezwany w późniejszych czasach Dymitrem Samozwańcem I), który podawał się za zaginionego Dymitra, kandydata do tronu moskiewskiego. Korzystając z Polskiego wspardzia ruszył na wyprawę, która przyniosła mu rosyjski tron. Został on zamordowany w 1606 roku.
W 1620 roku rozpoczęła się wojna Turcji z Rzeczypospolitą, skutkiem czego na południowo-wschodnią rzęść kraju runął wielki najazd tatarski. Dopiero skuteczna obrona polsko-kozacka pod Chocimiem przerwała najazd. Straty były ogromne: zniszczonych zostało co najmniej 36 miast i 300 wsi, a ponad 5 000 ludzi dostało się do niewoli. W 1624 roku przez Ruś przeszedł kolejny najazd turecki. Warto dodać, że w tym samym czasie ziemie te napadali regularnie także tzw. rozbójnicy węgierscy, chronieni przez państwo Węgierskie.
Do wora nieszczęść Podkarpacia trzeba także dorzucić rodzimych zbójów (byli to głównie ruscy górale), którzy zaczęli napadać na przeróżne wsie. Trwało to przez blisko cały XVIII wiek. Kolejny problem stanowiła sama szlachta, wiecznie zwaśniona i prowadząca między sobą krwawe wojny. Wszystko to jednak jakoś się jeszcze trzymało do momentu wybuchu powstania kozackiego w 1648 roku. Po zwycięstwach Bohdana Chmielnickiego nad wojskami koronnymi pod Żółtymi Wodami, Korsuniem i Piławcami, armia kozacka wspomagana przez Tatarów (dowodzona przez Tuhaj-beja) dotarła pod Lwów. Po nieudanym oblężeniu nieregularna armia kozacka rozlała się po terenach Rzeczypospolitej z większym lub gorszym skutkiem pustosząc dwory i wsie.
Niedługo później rozpoczął się potop szwedzki. W 1656 roku zgrupowani pod Łowiczem Szwedzi atakują Ruś, oblegając Sambor, jednak wycofują się widząc tłumy naciągających na pomoc górali. Po oblężeniu Przemyśla, które również zakończyło się fiaskiem, król Karol X Gustaw postanawia wycofać się na północ.
Zaledwie czternaście lat później (1672) wybuchła wojna z Turcją. Pomimo wielkiego popisu hetmana Jana Sobieskiego, który z 3 000 jazdy rozbił 35 000 wojsko turecko-tatarskie zabijając ok. 20 000 żołnieży wroga, Rzeczypospolita przegrywa wojnę. Skutkiem tego na mocy traktatu w Buczaczu Polska traci Podole. Kolejny atak turecki przypadł na 1675 rok, jednak został powstrzymany przez niedawno koronowanego króla Jana III Sobieskiego. Rok później Turcy wracają ponownie, tym razem na czele liczącej 40 000 ludzi wielkiej armii dowodzonej przez Ibrahima Szejtana. Spod Lwowa przeciwko niej wyrusza 20 000 żołnieży armii królewskiej. Nieudana próba oblężenia wojsk polskich oraz klęska Turków pod Wiedniem przyczyniła się do zawarcia kompromisu, który dał Rzeczypospolitej kilkanaście lat wytchnienia.
Podczas wojny północnej (1700 - 1721) Szwedzi zajęli niezdobyty dotąd Lwów, splądrowali miasto i nałożyli na nie ogromną kontrybucję. Przemarsze oddziałów rosyjskich, saskich i szwedzkich wywołały upadek gospodarczy Podkarpacia, z którego podnosiło się później całe dziesięciolecia. Po wojnie nastąpił czas względnego spokoju i odbudowy. W 1772 roku, po podpisaniu pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej, cała Ruś Czerwona dostała się w ręce Austriaków. Żyjąc pod jażmem Austrii, Związku Radzieckiego, a później Niemiec i znowu Sowietów, ostatecznie Podkarpacie wyzwoliło się spod okupacji po upadku ZSRR. Część zachodnia dostała się Polsce, pozostałą część wchłonęła Ukraina. Do dzisiaj można tu znaleźć pozostałości tych strasznych wydarzeń: opuszczone miejsca, zapomniane dwory czy pałace. Natomiast główną pozostałością niegdyś silnej religii prawosławnej są liczne opuszczone cerkwie, porozrzucane po całym województwie.
Jak mogliście zapewne zauważyć, dawno nic na tej stronie nie dodawałem. Jednak nie, nie opuściłem tego projektu, jestem po prostu obecnie zajęty innym. Obecnie buduję stronę o nazwie Fshoq!, gdzie prowadzę blog podróżniczy, na którym znaleźć możecie zarówno moje nowe, jak i te starsze przygody. Jeśli więc czekacie na więcej moich tekstów czy zdjęć, jest to miejsce, do którego myślę, że obecnie warto zajrzeć. Kiedy już strona Fshoq! nabierze dostatecznego rozmachu, z wielką chęcią wrócę do Into the Shadows, zresztą zbiera mi się coraz więcej eksploracji opuszczonych miejsc do opisania. A tymczasem, do zobaczenia!