Kolejny przykład „kolekcjonerskich” zapędów Polaków - opuszczone cmentarzysko samochodów w Karolewie. Wśród przeróżnych machin można odnaleźć zarówno samochody ciężarowe, osobowe jak i maszyny rolnicze. Jak wiele takich opuszczonych miejsc, zostaje ono coraz bardziej pozbawiane swego czaru przez licznych złomiarzy.
Trudno odnaleźć szczątki historii tego opuszczonego cmentarzyska samochodów, tak jak trudno odnaleźć inne historie tego typu posesji. Znajduje się tutaj kilkanaście pojazdów: stare samochody osobowe, kilka opuszczonych ciężarówek i dużo starego sprzętu rolniczego. Stoi tu także koparka. Opuszczone budynki gospodarcze są pozawalane, w totalnej ruinie.
Niestety takie miejsca zwykle przyciągają złomiarzy i poszukiwaczy fantów, tak więc wiele pojazdów ma pootwierane bagażniki czy maski: wszystko, co miało większą wartość, zniknęło. Niektóre opuszczone samochody noszą ślady celowej dewastacji, wiele ma powybijane szyby, zdemolowane szyby, graffiti. A szkoda, bo znaleźć tu można takie auta, jak Fiat 125 (duży fiat), Fiat 126 (Maluch), czy chociażby Polonez FSO.
Bardzo szkoda,gdyż te opuszczone cmentarzysko pojazdów ma swój własny, specyficzny i trochę magiczny klimat, który zapewne już niedługo przepadnie.
Jak mogliście zapewne zauważyć, dawno nic na tej stronie nie dodawałem. Jednak nie, nie opuściłem tego projektu, jestem po prostu obecnie zajęty innym. Obecnie buduję stronę o nazwie Fshoq!, gdzie prowadzę blog podróżniczy, na którym znaleźć możecie zarówno moje nowe, jak i te starsze przygody. Jeśli więc czekacie na więcej moich tekstów czy zdjęć, jest to miejsce, do którego myślę, że obecnie warto zajrzeć. Kiedy już strona Fshoq! nabierze dostatecznego rozmachu, z wielką chęcią wrócę do Into the Shadows, zresztą zbiera mi się coraz więcej eksploracji opuszczonych miejsc do opisania. A tymczasem, do zobaczenia!