Pierwsza w Prusach maszynowa przędzalnia bawełny. Powstała w 1822 roku, zbudowana przez wrocławskiego kupca Hermanna Dietricha Lindheima i zatrudniały blisko 900 osób. Obecnie zakłady są opuszczone.
W 1822 roku jeden z wrocławskich kupców o imieniu Hermann Dietrich Lindheim postanowił założyć pierwszą w Prusach maszynową przędzalnię bawełny. Maszyny, które posiadały ponad 9 000 wrzecion, postanowił wprowadzić w ruch napędem parowym - doprowadził wodę specjalnym kanałem z rzeki, co posłużyło mu również do zamontowania ogrzewania w budynku. Po jakimś czasie Hermann postanowił zakład rozbudować (wzniesiono między innymi odlewnię czy budynki mieszkalne dla robotników), co zaskutkowało zatrudnieniem w zakładznie ponad 900 osób. Dzięki zakładowi wieś, której fabryka stała, zaczęła przeżywać rozkwit gospodarczy. Mówi się, że w tej fabryce powstała pierwsza lokomotywa parowa na Śląsku.
Po wojnie zakłady zostały znacjonalizowane i nazwane Zakładami Przemysłu Lnianego „Lech”. Warto dodać, że w latach 1946-1947 utworzono pod patronatem fabryki klub sportowy ZKS „Lech” Ołdrzychowice. Niestety niedofinansowanie i brak nowych technologii spowodował w kolejnych latach powolny upadek fabryki (wciąż pracowano tu jeszcze na sprzęcie z połowy XIX wieku). Ostatecznie w latach 90'tych XX wieku podczas transformacji gospodarczej zakład zamknięto, a pracę straciło mnóstwo osób z pobliskiej wsi. Obecnie miejsce jest opuszczone.
Jak być może zauważyliście, strona ta nie była ostatnio zbyt często aktualizowana. Nie znaczy to, że zaniechałem eksploracji - jedynie tyle, że chwilowo jestem zajęty innym projektem, zwanym Fshoq! - Podróże i Fotografia, na którym opisuję swoje przygody podróżnicze, dodaję poradniki fotograficzne oraz opisuję sposoby na to, jak zdrowiej żyć. Jeśli jesteście ciekawi moich wypraw oraz fotografii, zajrzyjcie koniecznie na tę stronę. Kiedy już dostatecznie rozwinę projekt Fshoq!, tak jak udało mi się z Into the Shadows, powrócę tu i na powrót zacznę opisywać swoje eksploracje opuszczonych miejsc. Do zobaczenia!