Teoria kompozycji to jedna z podstaw fotografii. To zbiór zasad, których należy się trzymać, aby nadać zdjęciu odpowiednią dynamikę. Nie są to sztywne wytyczne, lecz dopóki nie robimy tego świadomie, warto się ich trzymać.
Wszystkie te zasady powstały, aby klarownie i na pierwszy rzut oka pokazać, co jest głównym tematem fotografii. Aby potencjalny widz nie musiał błądzić wzrokiem po zdjęciu. Przy jasno określonym temacie możemy pokazać dokładnie to, co uznaliście za warte pokazania.
1. Zasada trójpodziału
Kiedy robimy codzienne zdjęcie, na przykład komórką, zwykle umieszczamy interesującą nas rzecz czy osobę na środku kadru i robimy zdjęcie. Jest do podstawowy błąd i pierwsza rzecz, jakiej musi się nauczyć początkujący fotograf. Umieszczenie głównego motywu w miejscu innym niż środek daje bardziej interesujące i dynamiczne ujęcie.
Aby ująć tę technikę w ramy, powstała zasada tzw. „złotego podziału”, czyli właśnie trójpodziału. Dzielimy nasz kadr czterema liniami: dwiema poziomymi i dwiema poziomymi (patrz rysunek). Główny temat fotografii powinien być umieszczony w miejscu styku punktów, w których przecinają się linie pionowe z poziomymi. Dzięki temu nasze zdjęcie nabierze dynamiki i mocy. Ważne, aby korzystać tylko i wyłącznie z jednego punktu na raz, inaczej wzrok potencjalnego oglądającego będzie błądził wśród tych dwóch punktów nie wiedząc, na czym się skupić.
2. Linia horyzontu
Jest to technika stosowana przy fotografii pejzażowej. Robiąc odruchowo zdjęcie, często umieszczamy linię horyzontu na środku kadru. Trzeba zauważyć, że przy takim kadrze nie pokazujemy dla potencjalnego widza, czy ciekawsza jast dla naz ziemia, czy niebo. Linia horyzontu powinna być umieszczona na jednej z dwóch linii poziomych trójpodziału (patrz poprzedni akapit).
Dla przykładu, jeśli fotografujemy góry, warto je pokazać na 2/3 zdjęcia, umieszczając linię horyzontu na linii górnej. Jeśli natomiast fotografujemy wschód słońca, wtedy będziemy chcieli pokazać niebo i chmury - linię horyzontu umieszczamy na dolnej linii trójpodziału.
3. Ciemno - jasno
Nasz wzrok odruchowo ogląda zdjęcie od najjaśniejszego punktu do najciemniejszego. Ta wiedza odpowiednio zastosowana może bardzo nam pomóc przykuć wzrok widza, ale może też nam zaszkodzić - jeśli bardzo jasny punkt nie będzie tym, co chcemy pokazać, niepotrzebnie rozproszymy oglądającego zdjęcie. Dla przykładu fotografując wschód słońca powinniśmy umieścić samo słońce na styku linii trójpodziału - wtedy możemy być pewni, że będzie to pierwsza rzecz, na którą ktoś spojrzy.
4. Zdjęcie trójwymiarowe?
Oczywiście znak zapytania w temacie nie jest przypadkowy. Zdjęcia są dwuwymiarowe, ale dzięki odpowiednim technikom możemy im nadać złudzenie trzeciego wymiaru. Jedną z możliwości jest stworzenie takiego kadru, aby umieścić przed i/lub za fotografowanym obiektem innych obiektów. Dodatkowo można użyć głębi ostrości, aby rozmazać zarówno przednią jak i tylną część zdjęcia tak, aby nie odciągały wzroku od głównego punktu, ale były jednak widoczne.
Inną techniką wprowadzenia treciego wymiaru do fotografii jest wykorzystanie tzw. linii przewodniej, która będzie „wciągać” nas w głąb zdjęcia. Chodzi o linię wytyczoną przez drogę, rzekę, mur itp. za którą podąża wzrok i która ciągnie się przez fotografię.
To czywiście jedynie kilka z zasad, które musimy znać, aby robić lepsze zdjęcia. Fotografia, jak wszystko inne, to ciągła nauka.